czwartek, 18 października 2012

Poranna kawka.


dynia parchowata
dynia parchowata
Ach co byśmy zrobili bez tej porannej kawki , ja na pewno nie wstała bym z łóżka . Mój malutki ok godziny 23 stwierdził że już się wyspał i harce na całego i tak do 2 .A rano jak to o tej porze roku zimno , ciemno nic przyjemnego , tylko te kolory jesieni jakoś tak pobudzają . Dobrze że wspomnienia z ciepłych wakacyjnych dni zostają , jakoś tak zaraz cieplej się robi choć w tym roku nigdzie nie byliśmy ,to i tak jest co wspominać .W moim ogrodzie jesień zagościła na dobre pełno kolorowych liści , puste grządki po warzywach i tylko mi żal , że kwiaty tak szybko przekwitają . Jedynie róża co ma jeszcze dwa kwiatki i tylko patrzeć jak opadną . Próbowałam posadzić wrzosy ( z pewnego sklepu ogrodniczego ) i też padły , nie mam pomysłu jak przedłużyć kolory lata , a na kolorowe krzewy nie ma miejsca .I tak chyba już musi być. Choć chce się podzielić moim cudakiem pięknie wyglądały ale i one już uschły ale owoce zostają i bardzo cieszą  oko . Gorąco pozdrawiam osoby odwiedzające mojego bloga i życzę miłego dnia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz